Kobiety wybierające podkłady rozświetlające kierują się zwykle tymi informacjami znajdującymi się na jego opakowaniu, które mówią o przeznaczeniu fluidu do określonego typu cery. To ważna wskazówka, z całą pewnością nie jest jednak jedyną, na jaką warto zwrócić uwagę. Nie mniej istotne jest to, aby kolor podkładu był spójny z tym, jaki ma skóra jego przyszłej użytkowniczki.
Dopasowanie fluidu do koloru skóry – wskazówki
Jednym z częściej popełnianych błędów jest testowanie podkładu nie na skórze twarzy, ale na nadgarstku. Takie podejście jest, przynajmniej w pewnym sensie, zrozumiałe, bo większość kobiet podczas zakupu nosi makijaż. Test jest jednak niewiarygodny i jako taki wiąże się ze sporym ryzykiem niepowodzenia. Odcień skóry na kolejnych częściach ciała różni się przecież znacząco, a różnice między nadgarstkiem a twarzą są łatwe do uchwycenia.
Nie chcąc popełnić błędu, warto też odłożyć testowanie podkładu na słoneczny dzień, gdy do drogerii, w której robi się zakupy, wpada światło słoneczne. Sztuczne światło bywa zdradzieckie i może prowadzić do pewnych przekłamań. W rezultacie podkład, który sprawia wrażenie idealnego, po wyjściu z drogerii nie zachwyca już w takim samym stopniu.
I choć nie należy przesadzać z testowaniem, aby nie zatracić orientacji, nie należy też ograniczać się do jednego odcienia podkładu. Eksperci zachęcają zwykle do sięgnięcia po co najmniej trzy próbki mające sąsiadujące ze sobą odcienie. Na tej podstawie można z łatwością ocenić, który z nich jest bardziej, a który mniej korzystny.
